Wrażenia z pobytu w Żołyni przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Jesteśmy pełni pięknych doznań i podziwu zarówno dla sztuki jak i ludzi, których tam spotkaliśmy. Anna Brzezicka jest członkinią Grupy Twórczej Inspiratio, to bardzo utalentowana malarka i poetka, urodzona w Żołyni. Jest ona absolwentką wydziału malarstwa na Uniwersytecie Rzeszowskim. Tworzy różnymi rodzajami technik plastycznych takich jak: akwarele, malarstwo olejne, akryle, oraz linoryty i rysunki. Inspiruje ją przede wszystkim natura, tworzy również portrety i kompozycje kwiatowe. Prawie 200 jej prac znajduje się w kolekcjach prywatnych w Polsce, Niemczech, Francji, Watykanie, Austrii, Słowacji i USA a jej obrazy prezentowano na kilkudziesięciu wystawach. Twórczyni obdarzona jest naprawdę wielkim talentem a przy tym jest bardzo wrażliwym, skromnym i ciepłym człowiekiem. Nie da się opisać piękna obrazów z wystawy Ani zatytułowanej „Kwiaty Polskie”. Prezentowane akwarele żyją kolorem, światłem, wiatrem i powietrzem. Kwiaty Ani wprost wabią zapachem i barwą. Sala wystawowa, pięknego niezwykle nowoczesnego i wspaniale wyposażonego Ośrodka Kultury w Żołyni, rozkwitła przepięknymi kompozycjami, które wzbudzają zachwyt i rodzą prawdziwe wzruszenie.

Drugim powodem, który przyciągnął nas do Żołyni było zwiedzanie kamienicy Dąbrowskich, żołyńskich rzeźbiarzy specjalizujących się w sztuce sakralnej. Dziełem dwu-pokoleniowego rodu Dąbrowskich jest ponad 100 ołtarzy wykonanych do kościołów w Polsce, Rosji, Niemczech i w Stanach Zjednoczonych. Dąbrowscy z ogromnym kunsztem artystycznym tworzyli także niezliczoną ilość mniejszych elementów zdobniczych i wyposażenia kościelnego. O kamienicy Dąbrowskich stało się ostatnio bardzo głośno w naszym kraju i na świecie. W kwietniu 2019 Magdalena Kątnik-Kowalska wraz ze swym mężem zakupiła kamienicę żołyńskich snycerzy. W starej szafie odnalazła ponad 5000 szkiców i projektów uznanych za dawno zaginione. Stało się to prawdziwą sensacją. Pani Magdalena jest dyrektorką Gminnego Ośrodka Kultury w Żołyni. To człowiek o wielkich pasjach artystyczny i prawdziwym powołaniu do ocalania kultury i historii. Cztery godziny jakie spędziliśmy w Żołyni przeniosły nas do innego, dawnego świata. Kamienica ciągle odkrywa swoje kolejne tajemnice. W pięknych zabytkowych meblach znajdują się skrytki, podwójne dna szuflad kryją niezwykłe pamiątki, dokumenty, fotografie. Bardzo ciekawym znaleziskiem jest zeszyt Donaty Dąbrowskiej, która to będąc absolwentką chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego wynalazła wiele leków stosowanych obecnie, jakie do dziś produkuje Polfa Rzeszów mi. znany lek Aviomarin. Kamienica magicznie przyciąga, zwiedzaliśmy ją z zapartym tchem.

Pani Magdalena potrafi bardzo ciekawie opowiadać o historii tego domu i niezwykłych losach jego mieszkańców. Czuliśmy się jakby otworzyły się tajemnicze drzwi minionego już czasu, który naprawdę ożył. Ogromne wrażenie zrobiły na nas odnalezione projekty Dąbrowskich poukładane na podłodze ogromnej sali widowiskowej tutejszego Gminnego Ośrodka Kultury gdzie prowadzone są nad nimi prace badawcze - patrząc na nie po prostu zamilkliśmy. Jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej na temat tak cennych zabytków archiwum Dąbrowskich z przełomu XIX i XX wieku to odsyłamy do nagłaśnianego przez media projektu „Skarby ze starej szafy”. Projekt odrestaurowania kamienicy i opracowania odnalezionych zbiorów wymaga ogromnych nakładów finansowych. Pani Magdalena poszukuje  darczyńców i sponsorów, którzy zechcieliby wesprzeć tą ważną inicjatywę.

Na koniec spotkania przy ciasteczku i kawie nasi twórcy czytali swoje wiersze, które wspaniale korespondowały z pięknem otaczającej nas sztuki i niezapomnianymi wrażeniami jakie spotkały nas w Żołyni. Serdecznie polecam wszystkim zwiedzanie Kamienicy Dąbrowskich. Przy zalewających nas falach chłamu pseudo-kultury i pseudo-sztuki warto odnaleźć coś prawdziwie pięknego, co skłania do przemyśleń nad naszymi korzeniami, historią, pięknem, wartościami mocnych fundamentów wypływającymi z przeszłości o której nie wolno nam zapominać. Jesteśmy bardzo podbudowani faktem, że w niedalekiej Żołyni spotkaliśmy ludzi z tak wielką pasją i zamiłowaniem do kultury, sztuki i historii. Pani Dyrektor Magdalenie Kątnik-Kowalskiej gorąco dziękujemy i życzymy powodzenia w realizacji projektu „Skarby ze starej szafy”. Naszej koleżance Ani Brzezickiej składamy serdeczne gratulacje. Jesteśmy pełni podziwu dla jej wielkiego malarskiego talentu.

 

Urszula Pantoła